Metoda spławikowo-gruntowa różni się od spinningu właściwie wszystkim – obecnością sygnalizatora brań, jakim może być spławik, dzwonek, swingtip itp. oraz w zależności od techniki wędkowania – długością i innymi parametrami wędzisk. Wędki różnią się od wcześniej opisanych metod akcją, długością, ciężarem rzutowym, techniką wykonania. Przynęty są diametralnie różne, bowiem przy metodzie spławikowo-gruntowej są pochodzenia naturalnego, często żywe. Ale zasadnicza odmienność tej metody, wyraźnie odróżniająca ją od pozostałych (z wyjątkiem metody podlodowej) polega na statycznej pozycji wędkarza, który obrawszy sobie miejsce wędkowania, popularnie zwane miejscówką, często wcześniej zanęconą, pozostaje na niej nawet parę lub paręnaście godzin w zależności od częstotliwości brań ryby. Różnica zaś między zestawem spławikowym a gruntowym polega na tym, że przy połowach na spławik przynęta może być podana również na powierzchni i na każdej głębokości wody lub na dnie, a spławik spełnia dwie funkcje: jako sygnalizator brań oraz wykorzystując wyporność spławika jako sposób na ustawienie głębokości położenia przynęty. Przy połowach na grunt przynęta zawsze leży na dnie, zaś najpopularniejszym sygnalizatorem brań jest zawieszony na szczytówce dzwoneczek lub na żyłce między przelotkami jakiś kilku gramowy, najlepiej obły przedmiot. Odmienną sygnalizację brań stosuje się w tzw. feederach. Jest nim elastyczna szczytówka, która podczas brania odchyla się lub przygina. Oczywiście wymaga to stałego napięcia żyłki. Istnieją też specjalne sygnalizatory elektroniczne, dające znać o braniu, dźwiękiem i (lub) światłem.